M a d j a A r t - moja historia (...)

 

... PIERWSZE KRESKI NA PAPIERZE POSTAWIŁAM

W WIEKU KILKU LAT

  ;) :D

​

... TO DZIADEK W NAJWCZEŚNIEJSZYCH LATACH MOJEGO ŻYCIA, PRZY STARYM STOLE OBJAŚNIAŁ JAK SZKICOWAĆ, JAK PRZEDSTAWIAĆ NA PAPIERZE TO CO DOOKOŁA WIDZIMY.

UCZYŁ JAK PRZELAĆ PIĘKNO NASZEGO OTOCZENIA NA PAPIER. W TYCH WSPOMNIENIACH NAJBARDZIEJ UTKWIŁY MI RYSUNKI GALOPUJĄCYCH KONI, ZAPRZĘGNIĘTYCH NIEKIEDY W POWÓZ. OD TAMTEJ PORY STARAM SIĘ WZBOGACAĆ TALENT, POSZERZAĆ ZDOLNOŚCI.

 

WSZYSTKO CO PRZEDSTAWIAM W MOICH RYSUNKACH, JEST WYNIKIEM MOICH OBSERWACJI I SAMOKSZTAŁCENIA. ...KAŻDY WYRYSOWANY SZCZEGÓŁ JEST SKUTKIEM MOZOLNEJ SAMODZIELNEJ PRACY I KONSEKWENCJI W DZIAŁANIU, A TAKŻE ODDANIA SERCA W TWORZONY RYSUNEK.

MAM NADZIEJĘ, ŻE DOSTRZEŻECIE EMOCJE I UCZUCIA, KTÓRE CHCIAŁABYM PRZEKAZAĆ ZA ICH POŚREDNICTWEM.

 

JEŻELI ZAINSPIROWAŁY CIĘ MOJE PRACE, ZAPRASZAM DO KONTAKTU I DO SPEŁNIENIA SWOJEGO MARZENIA, W POSTACI NP, IMIENNEGO PORTRETU ;)

 

PS. Z dedykacją dla mojego dziadka - W.S.

M a d j a A r t  by Marta Anna Jagła